Świadectwo żywej wiary oraz odwagi w kroczeniu za Bogiem
przekazał bezdomnym Karol Pawłowski - gość środowego "Bezdomnych spotkania z
kulturą" (12 bm).
Modlitwą "Pod Twoją obronę" rozpoczął bogatą w
zdjęcia relację z pielgrzymki jaką odbył wraz z siostrą w 2013 r. z
Warszawy, przez Santiago de Compostela, do Fatimy.
- Miałem firmę budowlaną, samochód - sprzedałem wszystko, spłaciłem
kredyty, za resztę kupiłem pół-namiot, śpiwór, buty i kurtkę. Z
pozostałymi 300 zł wyszedłem w drogę - rozpoczął swą opowieść pielgrzym.
Przejście 4000 km, przez 5 krajów, w 142 dni - to wyczyn, po ludzku patrząc, godny wielkiego podziwu i zainteresowania.
I
z taką też reakcją nasz gość spotkał się ze strony uczestników
spotkania, którzy historiami o trudzie wędrówki w skrajnych warunkach, o
spotkaniach z przyjaźnie nastawionymi ludźmi, o mniejszych i większych "cudach", zostali przez niego zmotywowani do trwania przy Chrystusie
oraz pielgrzymowania.
- Tak patrzę i słucham tego młodego faceta i stwierdzam, że do tej
pory byłem strasznym leniem, wydawało mi się, że skoro mam niewiele, to
mogę niewiele. Ten gość pokazał mi, że tak nie jest, i że warto działać i
się nie poddawać! - opowiedział chwilę po spotkaniu bezdomny Wojtek.
- Już się nie mogę doczekać naszej pielgrzymki do Częstochowy! - zapalił się Mirek.
Dla
samego Karola atmosfera miejsca, pomogła mu otworzyć się na słuchaczy. - Dałem czadu, chciałem opowiedzieć o
wszystkim, co mnie spotkało, szczególnie o tym jak Bóg nas prowadził
przez cały czas.
Wydarzenie z pewnością zapisało się w naszej pamięci na długo i liczymy na częstszą obecność Karola w fundacyjnej działalności.
NC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz