Jak śpiewa Adam Nowak: "w modlitwie śpi anioł, zmęczony jak stróż./ Anioły tak mają czekając na cud./ Wiedzą najpewniej z wyroczni prawd,/ że może być pięknie, choć nie jest aż tak".
To poniekąd wyjaśnia skąd ta cisza na blogu. Zima i Nowy Rok zasypał nas totalnie lawiną spraw ważnych i pilnych. Spotykaliśmy się regularnie, by przegadać bieżące sprawy i rozeznawać, co dobre, co złe. Nazywanie rzeczy po imieniu bywa bolesne. Wszyscy mamy tendencje ucieczkowe...
Ale i spore zasoby talentu, odwagi, otwartości – to między innymi dzięki tym cechom Kubie udało się uporządkować wiele spraw zawodowych i osobistych. I choć niekiedy pojawiają się wątpliwości, a pytanie co dalej nie pozwala zasnąć, próbujemy odnaleźć źródła tego czarnowidztwa.
Nie czekamy na cuda. One po prostu się zdarzają każdego dnia, dzieją się na naszych oczach. A wszystko inne, wszystko czego nie wiemy, łączy nas z Nim. Bo przecież gdyby były same piękne chwile, nie wiedzielibyśmy, że żyliśmy. Wierzymy, że "ze splątanych śladów naszych stóp prosto czyta Bóg" i oświetli drogę wiosennym słońcem nadziei.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz