poniedziałek, 16 maja 2011

Pierwszy festyn św. Feliksa za nami!

W dniu 15 maja 2011 r. na dziedzińcu Klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów przy ul. Miodowej odbył się pierwszy festyn św. Feliksa.

Okazało się, że ludziom dobrego serca pogoda nie jest straszna. Dlatego też, już od wczesnych godzin porannych na dziedzińcu krzątali się wolontariusze. Rozstawiali namioty i rozkładali stoiska swoich wspólnot. Wszystkie działające przy klasztorze grupy przygotowały z tej okazji mnóstwo atrakcji dla najmłodszych i nie tylko: pyszne przekąski, wspólne śpiewanie, dekorowanie ciasteczek, malowanie buzi i wiele innych.
Poprzedzającej to wydarzenie nocy, wielu z nas wzięło udział w Nocy Muzeów, ale mimo lekkiego zmęczenia, pogoda ducha nas nie opuszczała.

Wierzymy, że sprostaliśmy oczekiwaniom dzieci, które postanowiły odwiedzić nas z rodzicami. Przygotowane atrakcje były różnorodne, a najmłodsi uczestnicy mięli często spory życiowy dylemat – czy zacząć od pomalowania buzi, czy też udekorowania swojego ciasteczka? Dzieci z uśmiechem na twarzy, gorąco dziękowały za słodkie niespodzianki – balonikowe zwierzątka i inne upominki…
Największym zainteresowaniem wśród dorosłych, cieszył się niezmiennie bigos i kanapki ze smalcem. Mamy jednak nadzieję, że dzięki przekazanym podczas festynu informacjom o św. Feliksie, udało się nam nieco przybliżyć jego historię życia. Żywo zachęcaliśmy również do włączenia się w dzieło pomagania ubogim i bezdomnym.

Na dziedzińcu nie mogło zabraknąć osób bezdomnych, które po spożyciu posiłku w jadłodajni, z ciekawością odwiedzały festynowe stoiska. Bezdomni razem z innymi gośćmi cieszyli się wspólnie spędzanym czasem.

Dziękujemy serdecznie wszystkim uczestnikom festynu za miłe świętowanie i udzielone wsparcie finansowe. Serdecznie zapraszamy już za niecały rok!

Poniżej kilka zdjęć z tego wydarzenia.



Feliks Porri urodził się w 1515 roku w Cantalice, we Włoszech. Był pasterzem i rolnikiem. Mając 28 lat, wstąpił do zakonu kapucynów. Po odbyciu nowicjatu został skierowany do klasztoru w Rzymie, gdzie ponad 40 lat był kwestarzem. Zajmował się zbieraniem jałmużny i ofiar dla klasztoru, biednych i chorych. Codziennie przemierzał ulice Wiecznego Miasta. Zarówno dobrodziejom, jak i tym, którzy nic mu nie ofiarowali, zawsze mówił dwa słowa: „Deo gratias” (po łac. – Bogu niech będą dzięki), stąd wziął się jego przydomek Brat „Deogratias”.
Po pewnym czasie stał się rozpoznawalną postacią w Wiecznym Mieście. Był bardzo szanowany i budził powszechną sympatię. Lubiły go zwłaszcza dzieci, ponieważ uczył je śpiewu piosenek i ballad. Osiemnastego maja bracia kapucyni odprawiają specjalne nabożeństwa, w czasie których błogosławi się olej św. Feliksa.




Kochani Wolontariusze,
Wielkie dzięki za pomoc przy organizacji i obsłudze stoiska na festynie. Jesteście niezastąpieni!!! Żadna pogoda nie jest nam straszna, a na pewno nie wpływa na nasze samopoczucie;).

Pozdrawiamy cieplutko!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz