piątek, 17 czerwca 2011

WARSZAWA: Miasto Aniołów, Stacja 1 – Łk 19, 10

Aller Anfang ist schwer...? (Każdy początek jest trudny...?)

Nie jest łatwo słuchać. Nie jest łatwo mówić - przynajmniej o niektórych sprawach. Łatwiej żonglować opowieściami (monotematyczność zdecydowanie nam nie grozi! :)), a prawdę przykryć pozorami. Czas jest nieubłagany, a godzina zdaje się być kroplą w morzu potrzeb. Każdy czasem potrzebuje się wygadać, wyrzucić coś z siebie, ale... nawet jeśli „długo trzeba śnić w nadziei że treść się dopełni‟, warto wytrwać! Póki co, oswajamy się i uczymy stawiać granice. I nie uciekać od konkretów. Tu i teraz to nasze miejsce, właściwe i najlepsze („Co czeka nas w przyszłości? Zależy to od wyborów, które czynimy dzisiaj‟) dla decyzji, które przybliżą nas do celu. Pytanie, czego jeszcze, wobec takich zasobów (jestem pod wrażeniem!), potrzeba, by uczynić ten najtrudniejszy pierwszy krok... 


Mamy nadzieję, że dowiemy się „w następnym odcinku‟ ;)

K.W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz