sobota, 9 kwietnia 2011

Droga Krzyżowa dla osób bezdomnych - 8.04.2011, godz. 10:30

Droga Krzyżowa bezdomnego Łotra

Co Dobry Łotr myślał, gdy zobaczył Chrystusa, gdy ten razem z nim dźwigał krzyż...


Łotr: Za co został skazany?

Ja wiem, za co wykonują kaci na mnie wyrok. Ale On niczego złego nie zrobił!

Dlaczego On niesłusznie cierpi, przecież On był dobry dla wszystkich, których spotkał?

Kim On jest?




Stacja I. Pan Jezus na śmierć skazany

Łotr na śmierć skazany

 

Kim On jest, że nawet się nie buntuje?

Nawet po usłyszeniu wyroku nikogo nie obwiniał.

On został niesprawiedliwie skazany. Ja sprawiedliwie.
On nie zasłużył na tak okrutną karę, ja zasłużyłem na karę więzienia.
Wszyscy wiedzą, że On przez zawiść został wydany, wszyscy wiedzą, że ja słusznie ponoszę karę!
Zasłużyłem na życie w samotności, za bardzo krzywdziłem bliskich.
Ale On nikogo nie skrzywdził!
Zawodziłem wszystkich przyjaciół, On był przyjacielem wszystkich.
Mają rację, że mną gardzą i odrzucają, sam sobą gardzę!
Sam do tego doprowadziłem, ale On jest uczciwy, dobry jak nikt inny.
Cały świat zdaje się być przeciwko mnie. Chyba tylko On, człowiek o dobrej pobitej twarzy może mnie zrozumieć.
Szkoda mi Go, choć jest mi jakoś raźniej, będziemy razem w czasie odbycia okrutnej kary krzyża. W tym momencie tylko On rozumie, co to znaczy być godnym tylko okrutnej śmierci.

Mój towarzyszu udręki, dobrze że mogę Cię widzieć obok, choć tak bardzo mi przykro, że tu jesteś.
Za chwile ruszamy....



Stacja II. Pan Jezus bierze krzyż na swe ramiona
Łotr bierze krzyż na swe ramiona

Łk 23,32 Prowadzono też innych, dwóch złoczyńców, którzy razem z Jezusem mieli być straceni.
Okrutny ciężar, przerażający sposób na umieranie wynalazł człowiek. Dlaczego tak muszę cierpieć? Po co się urodziłem? Nie było mi to życie potrzebne...!
On też ma Krzyż...większy, cięższy... Dobrze, że tu jest. Przynajmniej teraz nie jestem w życiu sam. On uzdrowił trędowatego. A teraz ma swój krzyż! Żeby i mi pomógł przynajmniej umrzeć godziwie.
            Jezu z Krzyżem, jeżeli mnie słyszysz, pomóż mi przejść tą moją drogę z krzyżem. Może to będzie najlepsza rzecz, którą zrobię. Już nie chcę osadzać innych. Chcę dźwigać krzyż, jak Ty dźwigasz swój...



Stacja III. Pan Jezus upada pierwszy raz pod krzyżem
Łotr upada pierwszy raz pod krzyżem
Upadł na ziemię. Przygniotła go masa złości i nienawiści.
Upadł, ale do żadnego zła się nie przyłożył.
Nie dał się namówić na pierwszą kradzież, ja zacząłem kraść, okradać, nic mnie nie obchodziło, że inni cierpieli z tego powodu. Zacząłem żyć z kłamstwa, a On nigdy nie skłamał. Całe życie kłamałem, On mówił tylko prawdę.
            Dobry Jezu, powiedz mi prawdę, że mnie nie odrzucasz, że zależy Ci na moim marnym życiu, że pomożesz mi, choć inni skazali mnie na śmierć nędzną, nie Ty!
Powiedz mi, że z Tobą odnajdę drogę do domu Ojca w niebie.
Niech Twoje słowa prawdy pomagają mi powstawać z upadku...



Stacja IV. Pan Jezus spotyka swą Najświętszą Matkę
Dobry Łotr nie spotkał się ze swoją matką
Moja matka chciała się ze mną spotkać, ale mnie nie było, wyjechałem i nie odzywałem się.
Moja matka chciała się ze mną spotkać, gdy była chora, umierała, potrzebowała mnie...
Ja myślałem tylko o sobie, nie spieszyłem się..tak naprawdę, bo piłem.
Moja matka chciała, abym był na jej pogrzebie. Nie przyjechałem. Byłem ciągle pijany...
            Matko Jezusa dźwigającego krzyż poprowadź mnie do mojej matki...




Stacja V. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi
Dobry Łotr pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi

            Bardzo mi żal Jezusa, który przecież niewinnie musi odbyć tą karę. Chciałbym Mu ulżyć, pomóc. Jak Mu powiedzieć, że Go słuchałem, gdy przemawiał o Królestwie niebieskim, że tak naprawdę, to bardzo mi się podobało, co mówił. Zawsze marzyłem o szczęśliwym życiu, o domu, o rodzinie, o przyjaźni.
            Jezus słucha mojego serca, słyszy jak rozmawiam ze sobą, mogę zwrócić się do niego... Panie Jezu, chcę wierzyć we wszystko, co mówiłeś. Daj mi silną wiarę, abym nigdy nie zwątpił w Ciebie...



Stacja VI. Św. Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Panu Jezusowi ociera twarz Łotrowi

            Widziałem tyle różnych twarzy więźniów, narkomanów, alkoholików, wykorzystanych kobiet, załamanych mężczyzn, osób chorych psychicznie. Moja twarz jest jedną z nich. Twarz wykrzywiona złem, zło zostawiło na mojej twarzy swój ślad.
Ale gdy mogę patrzeć w oczy Jezusa, czuję jak moje oczy nabierają nowego blasku. Gdy patrzę na twarz Jezusa, to czuję, jak On ją oczyszcza, zmywa rany grzechu i blizny niemijającego wstydu...
            Umiłowany Jezu pozwól mi spojrzeć w Twoje oczy, pozwól mi przejrzeć się w Twojej twarzy...otrzyj moją twarz swoją miłością....



Stacja VII. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz kolejny
Łotr upada pod krzyżem po raz kolejny

            Droga ciągłych upadków, życie nieustannych porażek, kilka zaliczonych detoksów, a wciąż zatruty jestem alkoholem, kilka terapii, a wciąż nie potrafię sobie poradzić bez picia.
ile razy obiecałem, że nie będę juz nikogo oszukiwał ani zerował na cudzym nieszczęściu, czy nie potrafię juz żyć uczciwie?
 Już nie mam sił zaczynać od nowa, bo wiem, że znowu wszystko spełźnie na niczym. Ile razy mam powstawać, tyle razy mam upadać?
Dobrze, że jest obok mnie - Chrystus mój przyjaciel z Krzyżem.
On cały czas upada podnosi się i idzie dalej, upada podnosi się i idzie dalej.... i tak do końca, aż dojdzie do celu, a ja razem z nim dojdę z nim powstając.
            Jezu, mój przyjacielu nikt mnie nie rozumie w moich nieustannych upadkach jak TY!
Gdy następny raz upadnę... bądź blisko i pomóż wstać. Nie pozwól abym leżał na ziemi. Chcę iść z Tobą tam gdzie TY. Chcę umierać tylko z Tobą...



Stacja VIII. Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
Pan Jezus umacnia płaczącego skazańca

            Całe życie narzekałem na los, rodzice jak nie rodzice, dom z którego najlepszym wyjściem było wiać jak najdalej, ojciec nie zajmował się mną w ogóle, kim właściwie on był?
Matka nie radziła sobie, krzyczała, nie potrafiła nam dać wystarczająco miłości i ciepła. Nigdy nie doświadczyłem ciepła, nie wiem, co to znaczy być kochanym...
nikt mnie nigdy nie kochał...
Najbliżsi odsunęli się w najważniejszych momentach mojego życia... zostałem sam
...ale teraz nie jestem sam... Obok mnie idzie Jezus z Krzyżem, teraz wszystko się zmienia...
On mi pomaga...
On skazaniec - ja skazaniec
On stracił wszystko - ja straciłem wszystko
On nie traci nadziei - ja nie stracę nadziei
            Jezusie Twój krzyż pomaga mi zrozumieć mój krzyż,
Twoje łzy pomagają mi zrozumieć moje łzy
Twoje rany pomagają mi zrozumieć moje zranienia



Stacja IX. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci
Pan Jezus i Dobry Łotr upadają pod krzyżem po raz trzeci

Nie chcę ciągle leżeć na ziemi, nie chcę znowu czuć odrzucenia, nie chcę przeżyć kolejnego delirium, nie chce ponownie być pobity, chcę przestać juz ciągle bać się nieprzespanej nocy w nie wiadomym miejscu, nie chcę czuć się niepotrzebny światu, niepotrzebny nikomu...
...a gdy jednak dopadną mnie te zmory...
Chcę czuć, pamiętać, wierzyć...
że Jezus jest blisko...
że leży na ziemi obok przygnieciony krzyżem...



Stacja X. Pan Jezus z szat obnażony
Łotr z szat obnażony
Ludzka złość nie zna granic, leżącego skopać...
konającego dobić...
biednego okraść...
potrzebującego wykorzystać...
skazanego poniżyć...
zagubionego w błąd wprowadzić...
ja sam kopałem leżącego... teraz niech mnie skopią
biednego okradłem... niech mi zabiorą wszystko
wykorzystałem potrzebującego... nie będę stawiał oporu oprawcom
niezaradnych oszukiwałem... teraz nie oczekuję sprawiedliwości
            Cierpiący Jezu...
Ty nikogo nie skrzywdziłeś, ale zostałeś skrzywdzony...to ja Cię skrzywdziłem
Ty nikogo nie oszukałeś... ale cierpisz za moje kłamstwa
Ty nikogo nie okradłeś, a zostałeś obnażony ze wszystkiego
...to moje zło Cię obnażyło
A Ty nikim nie pogardziłeś... Ty mną nie gardzisz
Ty nikomu nie złorzeczyłeś...
Ty mi przebaczasz i okrywasz NIESKOŃCZONĄ MIŁOSCIĄ



Stacja XI. Pan Jezus przybity do krzyża
Dobry Łotr przybity do krzyża obok Jezusa
33 Kiedy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jezusa i złoczyńców, jednego po prawej, a drugiego po lewej Jego stronie.
39 Jeden z powieszonych na krzyżu złoczyńców bluźnił Mu: «Czy Ty nie jesteś Chrystusem? Wybaw siebie i nas».
40 Drugi natomiast, upominając go, powiedział:
«Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż ponosisz tę samą karę?
41 My przecież sprawiedliwie zostaliśmy ukarani.
Zasłużyliśmy na to. Ale On nic złego nie zrobił».
42 I dodał: «Jezu, wspomnij o mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa».
43 Jezus mu odpowiedział:
 «Zapewniam Cię: Dzisiaj ze Mną będziesz w raju».



Stacja XII. Pan Jezus umiera na krzyżu
Dobry Łotr umiera na krzyżu
Dzisiaj z Jezusem będę w Raju!
Choć boję się, bo tyle razy mi obiecywano szczęście, a nigdy go nie zaznałem
tyle razy zostałem oszukany - wiem dobrze, co znaczy kłamstwo
Ale Tobie panie Jezu wierzę,
Twoje słowa są najbardziej pewne ze wszystkich obietnic świata
Jezu ufam Tobie
Pokaż mi drogę do domu Ojca... zaczęło się...
44 Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. 45 Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.
46 Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.

Dobry łotr zaczął się modlić
Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje przyjdź królestwo Twoje
bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj
i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom
i nie wódź nas na pokuszenia
ale nas zbaw ode złego
Po tych słowach wyzionął ducha



Stacja XIII.  Pan Jezus zdjęty z krzyża

Dobry Łotr zdjęty z krzyża
Zakończyła się droga dwóch skazańców
Świętego i Łotra
Ciało Łotra zabrali rzymscy oprawcy,
ale duszę zabrał Ojciec w niebie
za życia nie miał bliskich, ale dusza Łotra spoczęła już w sercu Maryi
Całe życie nie miał pewności, jaki będzie następny dzień,
dopiero Jezus dał mu gwarancję życia wiecznego,
Zapewniam Cię: Dzisiaj ze Mną będziesz w raju
            Kochany Jezu, całe życie uciekałem od Ciebie,

robiłem wszystko wbrew Tobie
zamykałem uszy na Twoje słowo
omijałem z daleka Twój Kościół, w którym czekasz na mnie każdego dnia ukryty w ołtarzu w Najświętszym sakramencie
na szczęście Twoja miłość pokonała mnie,
dogoniłeś mnie
pomogłeś dźwigać krzyż, zdążyłeś powiedzieć, że ukochałeś mnie na WIECZNOŚĆ CAŁĄ



Stacja XIV. Pan Jezus złożony w grobie
Dobry Łotr złożony w grobie
Wspólnie przeszli Drogę Krzyżową - razem umarli - razem pochowani - razem zmartwychwstają
Za życia nie miał własnego mieszkania,
a po śmierci nie miał swojego grobu,
połączył ich Krzyż cierpienia za grzechy każdego łotra,
 nawet tego, który Mu bluźnił
Spotkali się w cierpieniu,
szli razem w odrzuceniu
wspierali się w powstawaniu
Dobry Łotr i Jezus już zawsze będą razem
śmierć ich połączyła
Zamieszkają w domu Ojca


...........................

Panie Jezu, gdy rozpoczynaliśmy naszą Drogę Krzyżową
Ty byłeś niewinnym skazańcem
ja byłem zwykłym przestępcą
Zdawało się, że to moja ostatnia najbardziej trudna
i bolesna droga mojego życia
Jednak Twoja obecność, Twój Krzyż uczynił moje życie pełnym Twojej cudownej obecności
Zawsze chcę mieć Twój krzyż przy sobie, blisko siebie
To nie jest już tylko moje życiem moja droga, moje cierpienie, moje łzy
moje upadki i powstania,
moje radości i chwile szczęśliwych spotkań
to już niech będą nasze wspólne dni moje Łotra i Twoje, Chrystusa
aż dojdziemy razem do Domu Ojca

Amen
+ + +

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz