piątek, 18 marca 2011

Solista

Parę lat temu uwagę amerykańskich mediów zwróciła historia przyjaźni dziennikarza Steve'a Lopeza pracującego dla pisma Times i bezdomnego kontrabasisty – Nathaniela Ayersa. Lopez poznał i opisał historię cierpiącego na schizofrenię artysty: Ayers był w młodości świetnie zapowiadającym się studentem nowojorskiej szkoły muzycznej. Niestety, w wyniku błyskawicznie pogłębiającej się choroby przerwał naukę. Los nie był dla niego zbyt łaskawy – po nieskutecznym leczeniu z wykorzystaniem terapii szokowej, a następnie śmierci matki, muzyk trafił na ulice Los Angeles, stając się tym samym jednym z 60 000 mieszkających tam bezdomnych. 

Oderwanego od rzeczywistości muzyka spotkać można było m.in. w podziemnym tunelu dla samochodów, gdzie grał na skrzypcach, trąbce lub wiolonczeli. Miejsce to miało wg Ayersa szczególną, symfoniczną akustykę. Dziennikarz pomógł bezdomnemu znaleźć niewielkie lokum. Muzyk stał się też częstym gościem Sali Koncertowej Walta Disneya, gdzie zaprzyjaźnił się z członkami kalifornijskiej filharmonii, którzy z chęcią podjęli się szlifowania jego warsztatu. 


Ayers w dalszym ciągu mieszka w Los Angeles i, mając w pamięci traumatyczne przejścia z terapią szokową, odmawia leczenia nowymi, znacznie skuteczniejszymi metodami. Książka napisana przez Lopeza stała się punktem wyjścia dla scenariusza filmu „Solista” z Robertem Downeyem Jr. w roli dziennikarza i Jamie Foxxem grającym postać chorego na schizofrenię muzyka.


K.W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz